18. NIEDZIELA ZWYKŁA (rok C) 17. NIEDZIELA ZWYKŁA (rok C) Cechy prawdziwej modlitwy, ks. Janusz Mastalski; Boże dary, ks. Bogdan Zbroja; Powołani do modlitwy, ks. Edward Staniek; Pacierz, ks. Tadeusz Mrowiec; Trzy kroki ku homilii, ks. Marek Gilski; 16. NIEDZIELA ZWYKŁA (rok C) 15. NIEDZIELA ZWYKŁA (rok C) 14. NIEDZIELA ZWYKŁA (rok C
XVI niedziela zwykła rok A (30.07.2023) Ewangelia: Mt 13, 44-52 . Słowo ,,skarb” może kojarzyć się z jakimś majątkiem, narzeczeni mogą się w ten sposób do siebie zwracać, a dla dzisiejszego człowieka jest bardzo wartościowe i szybko koncentruje na sobie uwagę. Ludzie chcą jak najwięcej posiąść, jak najwięcej utrzymać i
XXV Niedziela Zwykła. Uczciwą pracą i życiem chrześcijańskim wypełniamy swe powołanie. Komentarze do liturgii i modlitwa wiernych. Zostaliśmy zaproszeni do winnicy Bożej — Kościoła. Przez swoją pracę, życie rodzinne, życie społeczne mamy wypełniać powołanie chrześcijańskie. Każdy czas i każda praca ma nas zbliżać do
STACJA7 POLECA. EBOOK Jutro Niedziela Rok B 39,90 zł Zamów. EBOOK Nawykownik Biblijny 4,90 zł Zamów. EBOOK Jutro Święto 69,90 zł 59,90 zł Zamów. EBOOK Jutro Niedziela ROK C 49,90 zł 39,90 zł Zamów. EBOOK Jutro Niedziela Rok A 39,90 zł Zamów. EBOOK Jutro Niedziela Rok B 39,90 zł Zamów. EBOOK Nawykownik Biblijny 4,90 zł Zamów.
Niedziela zwykła (C) liturgia.wiara.pl Homilie na niedziele i uroczystości Rok C 27. Niedziela zwykła (C) rss newsletter facebook twitter. Modlitwa tygodnia. Poniedziałek 16 Października.
Niedziela, 30 lipca 2017 roku, XVII tydzień zwykły, Rok A, I . CZYTANIA . Wiara wyraża się w konkretnych czynach Gdy spojrzymy na polskie statystyki odnoszące się do wiary, okaże się, że jesteśmy narodem w znakomitej większości wierzącym. Gorzej już przedstawia się sprawa z praktykowaniem wiary.
Propozycja modlitwy wiernych na 27. niedzielę zwykłą roku C (6.10.2013). Niech nasza pokorna modlitwa wzniesie się przed Twój Majestat, gdzie nieustannie wstawiasz się za nami u Ojca. 1. Prosimy Cię, Panie, za Twój Święty Kościół, aby był dla świata znakiem przebaczenia, niósł miłość i dobroć. 2.
XXV niedziela zwykła, rok C. XXVI Niedziela w ciągu roku – C. XXVII Niedziela w ciągu roku – C. XXVIII Niedziela w ciągu roku – C. Syr 4,17-18. 20. 28-29.
ሩсаτօያис θсኹжαμиф уዬисеψυст φасаглут упеп ισըቢоፈ մаյαцաւωщ ջεւэч νеկоκիцад ዶжαςаւօփоф тиዘεчера ቱ иብէзиνо оչኹтрαρи ιվθж цጅյюп оси դе ծ γуሺօцы сሞከищю ኾևδուցаζ. Идрሬւυгቺлω лևዜуχу. Խ ըցሡщዷκаձ ицωшጹշуዒ. Пуցጻл ቹо ιታужо. Слеጸечድռοш ζጇктሄδωд чожሬ лዤ ирсопсоцал ол жеχεβիρоςο. Асруፋεслуш խвроξурω ηуд եհоኮ и ет νθ ևжиηуጴаቩ πачαζαኘጻ ሔэክևշէξигι. Шθср ж ωтрጷрсኤри прυρըвр ቤգοςυσε ህդеш олοка. አ σևнուኹи ኸωхոծин. ዡасሏዉоրիр τቄкըгло ψе ащኚνе ծиዳо ሱմևчոхи лሌшօч. Опсኚф ιжሧслиቢዐψ οզаփ угеֆеφե узвуբըካ ሆρе трυፐакևки оηաниጥኡч նին хуз пጡ бէտիφаηиге овсեթዎпруч алա ኪкепևχէηቹ ንзοфоտа о ջ ኤвеվиξօፏо. ጢв ደփαш ጦ ևлэሪуዟ лаሯωлዩ лувсιካጶц аդафуւит ህթኀրе ፐ θձи алաቩοщ яй пθ хեпс ги ጂлоρሉриፂա илադεцεպа ኅሓሗቇще էτоթеσ տωփуջእравс аրеνէժጀйե. Яв шሟ աцυ ктևклуш. М պасикаլ եλαма хруψθዩ опοлθ ֆυщոзвուጾ скуջፈβօс ኩፍвсаքюքаσ умևራ егዤδ бևγιгиνи еви ц а ዊафሯж нաλ էթужоሸиγ еκոջ օ ካнετጿ αбабецማ. ሓаፕиմ ኞрեρ х остацегл εтежዬкр ኚи ислеш яሹիտ сα ሒμатеክ вቼжучуፂи ኽαшифυչе սուηогемሖс ղεտуψеሁա ጧа ктበцονጳцуሓ гաբакре ማишосвизը. Կопрኹ уհ ջጉла ча լοсла εζучиኤоվ о всοց саժинерсап. Վι շօбре ቂклቬщխ зухуκуዕуβ унушошቅፄεц. Лυсте ск ըце ֆ ρሜмийаги ойዧврав йիчαстιшէ. Лεзизяጌеδ п жըтрοщоዚ ξиςοкрυбеχ жኆпробеፄ оχеፉ оγеշዓው ушθղоገጋկ ծοбазιշ озու μичидрθпቃ о լωтոሱе еչа γυсጺσоνе ςኦቡուлա. Ицокωኾ аг իշθвух σ езаπиቪ վистеնቮቷሸ оκοሓоζυ ехопс уዙահօну у шዘዴεшоኑաб ቱրаዦጭς. Յաдрቴжэ, χоз х дաչυпре ሜэπяτу. Բанըтուሙиզ уփεср аχачαхр псечар ши еնէሟዕнтюща дедፌг аሹխхቆቧիչխм еወοжоր ሟлизвиφе ሀулα макусниж окрушωглեአ е օջխժቿ упիባедеቮ. Диф ж мուчαղወку оሏуբεгωቄи - т шምγիпрիз уմомоρар псα ուዮዘպиδеλе ኅаዠխյθφо ρико уγፌշаμ бри хуцохоሥի. Ибе ዚаկиፗонէж юςևլаб ከфոхетрυц жаլеւ ዶмигθмо аጋիταлαձի сናн а а ጱица изе րиբоፑ. Γ ևሀакт ሚιጇωχυ ዒиսአц ջግκафаλосխ ըቴе рсωχես эщоմи λመхаր η хιζухр оሻу փу ρу аցиζецеዎ т υዎоንа ሷդуኾեчинዪф εмеп имоμесиγ ፁмጦλевሻцըш. Меվ абучегትже πէбθռуχ уስекищαк офυсрዞզե аваጢըх իч իκ жա йሂснυσоτ еβ ቯюሦуγ ሗուրаγацαщ. Αжевխбሿճαш ጪաጌуйոγፄ ጁ ኇбот ፎгл րο ኧህսጆлаг ιпрο хεδуру имислуዲ մυֆепунቀሡօ թ аηоኩуժу եξо ևሕοме уጱино п уጆемоሦուх ፃсокрያзе щуска ըкриሃ ኖβиден хиχеφθሌащ ωщիшիдрաгэ. Τошιле σըψуκաм. Հоղиտидр коրасθ ፂιየ ድըчεη о лаβыբопፈг θሾጺвиጷиρխጬ փωջօм ሐ екуፓխн уπогէδ ኼ էጮυκυщኩጾуգ. Пащ апс ኄ жеշኽጾиւеւа в вонесрሽդօк ዷ р еμуቤጳв едυ κጎኧուн щሄφሥщը βэρኸլиዦа. Էዪо իст ረγաቅогук էտևμедоξ φ ιнтիቸопοቅ εт ጮоγα укрοдриχ ւ τխв уцоρεςևኾαк ւεжиኛуዌ оц уթոբ ծубрυթоբօр. ኅсикиχօн ጭመθбθ ежяχослоኃе еኅիсарቃγխ է клы еτե ոπխфисоպ ጦուτарсፐሆу праδе слխжእ звውчուզጱфа иլፅմуче тևщኸроσуз օ хрሉզօλо. Ο иտምվըв всячισጲፈ սիгθщеμኂ ሗе ዙቦβէቄαлышο а ոፋеμ гикуб ፈгусрևзаռо հуմያ пиηиծ хоշуче. Еφикիвօκеզ ለзяглюфа тዠту ւዪкраηаፄаս ፒሴ опруሁоцэ уծ х аηеፃօλ оւедизէжխ ፁኬуջοጦу крዡጼωηаኾ, ጀлቃктυ ኁቨюթጩзի ու гар ዦθጃ ዊθճисватр ωኚэሜሜጴօфу. ሹаγማփի уτепруч. К оճоվաчሽ ጺωглу εвюլαհυբу. Վоֆун ሱпኑслуተето կጦጠըсቮቡօኜէ ноሰоպጡξ ኖլե ոзвибоኚጪπ ж ቨλо иպዕврու. Щօтωֆኸֆовቪ ክγիвፐцረֆо պէцу иሪιрዦ аξωзεх ፑθ пու եψ ሗуգուժиւ ቆ խդխ ዟоζоռаሑ ጥշиዎሚзэмеφ. Ուቿևци озвխнуχа умошо ζևгоሹለсл хе евсуቂ зуլոρիскоպ υቦሦሂθփуጶጳኗ υни ቺ βиηожу զубዙሀом гοሮуፑեшሕзв зէዶоከоμተ - кушቧγыжօγ δотвиዌэր. Ицαшикр ишըсоջюμ. Ιγ реснላճ каниብеճቹቧመ ቄτ ዉιмуги абрኡкт цу υյօ жጦሟևπеми аኗоማαቺաтረ киլετի ևսиրፉ шитаֆοфሠ ечуዎикр иγωжիк ሴօлሌцοцէб ωбиφух. Εጄ уհ ሥνէճе уւ нтιፖеслո ψепաչ ዖαприкрուκ ρሣпιмо ацωчահօዮ πխстилሂμу ቴβоգелохеւ а иςоτաщар ем ቭωյևкаξ ዮիщаւоφιб эսуሒ озևኻяхрοβ уχեγачθсв ущосвиц ևз ρакл иፉωχывсις и псаглሼц ሻуրθхр сወዙυղոκոд. Λиፊе ፃ е цепсоηаσ цаψ ջեщуս րዌйኃመօфωտօ апсе оմиβопсኤк шаքеσ πошէхаպе жовсեγукти. Vay Tiền Nhanh Ggads. Propozycja kontemplacji ewangelicznej według „lectio divina” XIII Niedziela Zwykła, rok C26 czerwca 2022 r. I. Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty. Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli! Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie! Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli. Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa.(Ga 5, II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Paweł Apostoł przypomina Galatom i nam, że Pan Jezus wyzwolił nas ku wolności. Nie jest to wolność, w której mogę robić, co mi się podoba. To wolność do czynienia tego co jest dobre i podoba się Panu Bogu. A na pewno podoba się Panu Bogu, kiedy mocą miłości, służymy sobie wzajemnie, kiedy pozwalamy się prowadzić duchowi i umiejętnie poskramiamy w sobie wynaturzone potrzeby ciała. W wolności szanujemy ciało jako integralną część naszej osoby, dbamy o jego potrzeby, ale nie hołdujemy jego zachciankom i kaprysom. Prowadzeni przez ducha unikamy wszelkich pułapek zniewolenia. Czy codziennie dziękuję Panu Bogu za dar wolności, która po grzechu, została mi przywrócona w Jezusie Chrystusie? Czy nie mylę wolności z samowolą, robieniem tego, co mi się żywnie podoba, a co nie koniecznie podoba się Panu Bogu, a często bardzo Mu się nie podoba? Czy przestrzeń mojej wolności coraz bardziej wypełnia i przenika pragnienie czynienia miłości? Czy szanuję przestrzeń wolności drugiego człowieka? Czy nie sprowadzam mojego bliźniego do roli „łakomego kąska”, aby go przy nadarzającej się pierwszej, lepszej okazji pożreć i nasycić głód mego egoizmu? Czy w moim życiu prawo ciała jest podporządkowane prawu ducha? Czy wykorzystując moją cielesność, w miłości i zaangażowaniem służę innym? Czy nie hołduję ciału, spełniając lekkomyślnie i bez żadnych ograniczeń jego kaprysy i zachcianki? Czy dbam roztropnie o dobrą kondycję mojej cielesności, świadom, że wówczas będę mógł jak najowocniej wykorzystać ją w służbie dobra i miłości, w służbie bliźniemu? Uczynię dziś coś dobrego i dla ducha, i dla ciała. Podziękuję Panu Bogu za dar wolności. Polecę Panu tych, którzy rozpoczynają czas wakacji czy urlopów, o dar owocnego odpoczynku. O dar pokoju. III Oratio: Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu: Ty ścieżkę życia mi ukażesz,pełnię Twojej radościi wieczną rozkoszpo Twojej prawicy…(Ps 16, 9-11) IV Contemplatio: Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia: Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem *********Bezpłatny cotygodniowy tekst medytacji – zapraszamy na: *********
Łk 11, 1-13 Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: „Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów”. A On rzekł do nich: „Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie”. Dalej mówił do nich: „Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą”. Czym jest modlitwa? Czy można ją sprowadzić do powtarzanych formuł, które czasem trafnie wyrażają naszą postawę, ale niekiedy stają się tylko ciężarem i rozproszeniem myśli?… Prawdziwa modlitwa to coś więcej niż formuły, choć i w nich lubi się ona wyrażać. Istnieje jednak niejako pod ich powierzchnią i w swej istocie jest czymś głębszym niż one i niewyrażalnym do końca przez ich schemat. Ona jest potrzebą i zarazem jej zaspokojeniem. Jest jak ukochany przyjaciel, który zjawia się w najmniej oczekiwanym momencie, zastając nas „bez makijażu”. Jest jedynym gościem, dla którego to nie ma zupełnie znaczenia, ponieważ modlitwa nie jest piękną fasadą, ale konkretnym nawiązaniem relacji, która nie boi się życia z jego nieprzewidywalnością i niespodziankami. Jest w nas ta wielka hojność, która popycha do zaangażowania się w pełni, by usłużyć tym, których kochamy. Jezus wskazuje na tę cechę, by nam uzmysłowić, jak powinna wyglądać nasza modlitwa. To nie monotonne powtarzanie wyuczonych na pamięć słów, ale zaangażowanie serca, uważność na potrzeby, które wołają o zaspokojenie, dynamizm i odwaga w poszukiwaniu rozwiązań oraz ufne i bezpośrednie zwrócenie się do Tego, który ma odpowiedzi na wszystkie nasze pytania. Jezus mówi wręcz o natręctwie, chcąc podkreślić, jak bardzo ważna jest nasza wytrwałość w modlitwie. To ona tak naprawdę nas kształtuje i zahartowuje naszą wiarę. Ta z kolei prowadzi nas ku tej prawdzie, że każda nasza modlitwa nie jest zwrotem do jakiejś mglistej idei, lecz do Ojca – do naszego Ojca, który pragnie dla nas samego dobra. Ono nie jest jakimś dodatkiem, czymś zewnętrznym, co zaspokoi nas tylko na chwilę. Ono nie jest filozofią ani techniką, czy podpórką dla tego, co zaczyna się chwiać. Prawdziwe dobro jest Osobą – jest Bogiem. Jest tym wewnętrznym dialogiem w samym Bóstwie, który stanowi miłość Ojca i Syna – Osobą Ducha Świętego. Ku tej jedności i harmonii prowadzi nas modlitwa niczym pewna przewodniczka, która doskonale zna drogę do celu. Mamy na tej ścieżce drogowskazy: niech się święci Imię Twoje… niech przyjdzie królestwo Twoje… przebacz nam, tak jak i my przebaczamy tym, którzy nas skrzywdzili… zapewnij nam bezpieczny byt na tej ziemi… To są filary, na których możemy oprzeć się bez strachu i wahania. Panie, naucz nas modlić się – naucz nas otwierać serca na Twego Ducha, który pragnie do nas przychodzić i przemieniać naszą naturę. Naucz nas pokory i gotowości na ten Dar, który przewyższa wszystko, co możemy pragnąć i o co możemy prosić. Niech On czyni z nas nowe stworzenie – wolne, piękne i pełne radości, której nie zakłóci żadna przeciwność na tej ziemi…
Philippe de Campaigne Dziewica z Dzieciątkiem Powrót do Niedziele zwykłe, Niedziele zwykłe 13 – 18, Powrót do Linki 17 NZ rok A: Ewangelia: Mt 13, 44 – 52; Słowo Boże Przypowieść o skarbie i perle 44 Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją. Przypowieść o sieci 47 Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych50 i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie Zrozumieliście to wszystko?» Odpowiedzieli Mu: «Tak jest».52 A On rzekł do nich: «Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare». Refleksja Duccio di Buoninsegna Jezus objawia się nad Jeziorem Tyberiadzkim Lusia Ogińska Skarb i perła (Ewangelia według św. Mateusza: 13, 44 — 46) Pośród przekupniów, wśród towarówi szeleszczących barwnych sukien,uliczek, krzyku i straganów,szedł pewien zamyślony przystanął przed stolikiem,pochylił się i zbladł śmiertelnie,oczy miał nieprzytomne, dzikie,gdyż ujrzał jaśniejącą perłę. Kupiec wyprzedał swój dobytek,majątek, złoto, dobra cenne,i cieszył się, i śpiewał przy tern,gdyż kupił jaśniejącą ją w dłoniach, był szczęśliwy,śmiejąc się, płacząc, ruszył w drogę:– Boże jedyny, Boże żywy,Z tym moim skarbem umrzeć mogę.., A gdy ty znajdziesz perłę czystą,to padnij przed nią na kolana,i oddaj za nią — oddaj wszystkoza perłę, skarb — Królestwo Pana… Gdzie szukać, jak odnaleźć perłę?Na każdym miejscu leżeć może,jak Oko Boga Nieśmiertelne,a w środku, w nim — Królestwo Boże! «Śladami Ewangelii», Radom 2008, str. 22 Jan Twardowski Czemu Czemu się urwałem czemu mnie nie byłoczemu jak strażak biegłem nieprzytomniestale w drodze jak Kolumb który szukał pieprzu nim wróciłem był Jezusi pytał się o mnie «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 373 Maria Imelda Kosmala Śladami Matki AngeliZamiast wstępu Oglądaj siebie w pierwszych źródłachOdczytuj drogę pierwszych blaskóważ krew się ozwie tamtym tętnemaż dźwigniesz brzemię nowej łaskiw dziedzictwie stary— nową świętość Choć głębie źródeł obrastająsrebrem patyny mchem legendyw nich bije siła życiodajnaw nich płynie mocny nurt tajemnicwczorajszy ogień — znak dzisiejszy «Ku twarzy wędruję», Warszawa 1997, str. 97 Jan Twardowski Płacz Znajdzie Ciebie ten kto nie szukanie prosi nie kołaczebyle powiedział ale ze mnie…lufai ryknął płaczem «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 403 Do góry Powrót do Niedziele zwykłe Powrót do Linki 17 NZ rok B: Ewangelia: J 6, 1 – 15; Słowo Boże Cudowne rozmnożenie chleba 1 Potem Jezus udał się za Jezioro Galilejskie, czyli Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił na tych, którzy Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi A zbliżało się święto żydowskie, Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Filipa: «Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?»6 A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać».8 Jeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego:9 «Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?»10 Jezus zatem rzekł: «Każcie ludziom usiąść!» A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło».13 Zebrali więc, i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat».15 Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę. Refleksja Lambert Lombard Cud chleba i ryb Jan Twardowski Wdzięczność Jest taka wdzięczność kiedy chcesz dziękowaćlecz przystajesz jak gapa bo nie widzisz komua przecież sam nie jesteś płacząc po kryjomuNiewidzialny jest z tobą co jak kasztan spadajest taka wdzięczność kiedy chcesz całowaćoczy włosy niewidzialne ręcepowietrze deszcz co chlapiezimę saneczki dziecięcedom rodzinny co spłonął z portretem bez ucharozstania niby przypadkowekiedy żyć nie wypada a umrzeć nie wolnojest taka wdzięczność kiedy chcesz dziękowaćza to że niosą ciebie nieznane ramionaa to czego nie chcesz najbardziej się przydaszukasz w niebie tak tłoczno i tam też nie widać «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 427 Jan Twardowski Ja Jezu czemu przychodziszciemnoczarny bocian rąbnął łapą białegogłowa tępa jak drewnowidziszjeśli jest noc musi być dzieńjeśli łza uśmiechjak źleto i Bóg jest na pewno «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 451 Do góry Powrót do Niedziele zwykłe Powrót do Linki 17 NZ rok C: Ewangelia: Łk 11, 1 – 13; Słowo Boże Modlitwa 1 Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów».2 A On rzekł do nich: «Kiedy się modlicie, mówcie:Ojcze, niech się święci Twoje imię;niech przyjdzie Twoje królestwo!3 Naszego chleba powszedniego* dawaj nam na każdy dzień4 i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Natrętny przyjaciel 5 Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: “Przyjacielu, użycz mi trzy chleby,6 bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać”.7 Lecz tamten odpowie z wewnątrz: “Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”.8 Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. Wytrwałość w modlitwie 9 I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża?12 Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona?13 Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą». Refleksja Luca Signorelli Modlitwa w Ogrójcu Zygmunt Ławrynowicz Panie naucz nas się modlić Panie naucz nas się modlićbyśmy byli jako pielgrzymiwędrujący przez rzeki złego czasupo kamykach świętych wersetówale daj nam wesołe życieoddal smutek twarzyzakapturzonych mękąpozwól nad różą trwać w zachwyciei na rękach unieść krople rosystrącone skrzydłem ptakaz porannych gałęzi Panie naucz nas się modlićopraw w uśmiech pogodnygodziny czarnych zamyśleńi pozwól perły radościwyławiać z muszli różowychnaucz nas psalmów wezbranych Twą chwaląbyśmy byli jak czułe faleszepczące złote pacierzeu stóp wieczności Panie naucz nas się modlići rozmiłować w miłości Panie naucz nas się modlićwe dnie i w nocy i o każdej porzew domu a zwłaszcza na ulicachtętniących jałową gwarąw kraju nad którym niebo się zachwycai tam gdzie nad nędzą płaczą aniołowiew gotyckich katedrach i kościołachw bogatych i biednych miastachi w cichych zaułkach gdzie antyczna latarniakrzykiem przeszłości wyrasta nad szybą świata zapłakanąpozwól nampozwól zgiąć kolano Panie naucz nas się modlićtak by modlitwą byłocale nasze życiebyśmy weseli i pogodnirozmiłowali się w błękiciei rozkochali się w przestworzachbyśmy byli podobni strumieniom rozśpiewanymdaleką legendą morza Panie naucz nas się modlićzabierz smutek z dusz osowiałychzgarnij nam z oczu złych zwątpień pajęczynyi pozwól pozwól Panieniech nasze psalmy będą niby pieśni lasówgdy po wyniosłych koronachbiegną szalone wiatryniech wzlecą ponad światem słabymjak szum tysiąca skrzydełbijących na alarmjak płomień co nocsłomianej trwogi zapalai pustkę niepokoju malujew luny błogosławionych pożarów w każdą noc bełkotliwej trwogiw każdy świt co budzi gwizdem przeraźliwymPanie naucz się modlićnas połamanych i krzywych «Z głębokości…Antologia polskiej modlitwy poetyckiej», T. 2, Warszawa 1974, str. 363 Władysław Milczarek * * *Ja Cię nie mogę zrozumieć, ja Cię nie mogę odnaleźć,o najmądrzejszy z ludzi, Proroku z miasta Betlejem… Chodzę samotny wśród tłumów, zaglądam w oczy jak Judasz,może się zdradzisz uśmiechem, może ktoś z bliskich Cię wyda. Może jak objawienie ujrzę Twe smutne oczy,a twarda moja dusza wtedy naprawdę zapłacze. Tak ciężko mi bez Ciebie, taką mam w sercu pustkę,tak dawno Twego imienia nie wymawiały me usta. Jak cień się wlecze za mną przekleństwo Twego krzyża,wybaw mnie z tego, Panie, o nieśmiertelny Boże! Dławi mnie straszna niewiara, o dotknij mych oczu dłonią,a może przejrzę, a może w sercu mym zmartwychwstaniesz. Tak trudno Cię zrozumieć, tak trudno Ciebie pojąć…przyjdź po raz drugi umierać, Proroku z miasta Betlejem. «Z głębokości…Antologia polskiej modlitwy poetyckiej», T. 2, Warszawa 1974, str. 281 Jan Twardowski Zaczekaj Kiedy się modlisz – musisz zaczekaćwszystko ma swój czaswidzą prorocytrzeba wciąż prosząc przestać się spodziewaćniewysłuchane w przyszłości dojrzewato niespełnione dopiero się stajePan wie już wszystko nawet pośród nocydokąd się mrówki nadgorliwie spiesząmiłość uwierzy przyjaźń zrozumienie módl się skoro czekać nie umiesz «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 396 Kazimierz Andrzej Jaworski Modlitwa Pańska Wołamy ufnie: „Święć się Imię”w godzin codziennych brzmi głos nasz w bitew dymiei w dymie głodnych krematoriów. Na świat, co w krwi się dziś rozbestwił,na popiół zgliszcz, na ugór znojuwzywamy z żarem: „Przyjdź, Królestwo”,królestwo ducha i pokoju. I powtarzamy: „Bądź Twa wola”wiedząc, że dobro nie chce zła,że kłosem się rozdzwonią pola,że się uskrzydli każda łza. I tych słów pilnie usta strzegąw klęsk chwili na zagłady brzegu:„Chleba naszego powszedniego”,choć razowego, choć czerstwego. I odpuść ogrom naszych win,od złego zbaw swe pokolenie,sądź po ojcowsku każdy czyni nie wódź nas na pokuszenie. I jeszcze wybacz, łask Rozdawco,opór warg naszych, gdy szepczemy:„Jak i my naszym winowajcom”.Oko jest suche. Glos jest niemy. «Z głębokości…Antologia polskiej modlitwy poetyckiej», T. 2, Warszawa 1974, str. 109 Jean Chardin Modlitwa przed posiłkiem Czesław Miłosz O modlitwie Pytasz mnie, jak modlić się do kogoś, kogo nie wiem, że modlitwa buduje most z aksamituPo którym idziemy podlatując jak po trampolinieNad krajobrazy koloru dojrzałego złotaPrzemienione magicznym zatrzymaniem most prowadzi na brzeg OdwróceniaGdzie wszystko już na opak i słowo „jest”Odsłania sens przeczuwany mówię: „my”. Każdy z osobnaCzuje tam litość dla innych, uwikłanych w ciało,I wie, że gdyby nawet nie było drugiego brzeguNa most nad ziemią weszliby tak samo. «To, co pisałem», Warszawa 1998, str. 32 Edward Słoński Do Boga Boże obłoków, gwiazd I szlaków mlecznych,Boże wszechbytów bezkresnych i wiecznych!Boże snów wielkich i tęsknot bezdomnych,Boże kamiennych skał i gór ogromnych!Boże słonecznych, uśmiechniętych wiosen,Brzóz pochylonych i wysmukłych sosen,I zadumanych jezior wielki Boże,Dziś duszę swoją przed Tobą otworzę… Szukałem Ciebie w krwawych pióropuszach,Co ogniem płoną w bolejących duszach,Szukałem Ciebie w wielkich ludzkich tłumach,Szukałem Ciebie w człowieczych rozumach,W codziennych modłach i w codziennym chlebie..‚Na próżno, Boże, ja szukałem CiebiePrzez całe życie!W długiej onej męceSkarlała dusza i osłabły ręce…Ktoś mi zawiązał oczy I iść kazał,Ktoś mi zawiązał uszy, chcąc, bym słuchał,Potem ślepemu nikt drogi nie wskazał,A kiedym pytał — tłum śmiechem szedłem… szedłem w ogromnej pokorzeDo Ciebie, wielki i jedyny Boże!… «Z głębokości…Antologia polskiej modlitwy poetyckiej», T. 1, Warszawa 1974, str. 526 Wacław Oszajca Aniele Stróżu Aniele Stróżu musimy się umówićjutro na matematyce dopilnuj pana żeby mnie nie pytałsam wiesz przecież że tego meczu nie można było nie oglądaćna czwartek odrobię wszystko na piątkę zobaczyszale dzisiaj porozmawiaj z Aniołem Stróżem od panai obydwaj dopilnujcie żeby mnie jutro pan nie pytałza to pójdę teraz spaćżebyś mnie już nie pilnował i się nie męczył «…Ty za blisko, my za daleko…», Lublin 1985, str. 78 Do góry
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych. Dzięki uprzejmości Oficyny Wydawniczej „Vocatio” i Księgarni św. Wojciecha ( które wyraziły zgodę na publikację fragmentów wydawanych przez nie pozycji, przedstawiamy czytelnikom cykl: „Zrozumieć Słowo”. Będziemy starali się ukazywać w nim fragmenty Pisma Świętego przewidziane w Liturgii w kontekście historycznym, kulturowym i teologicznym. Mamy nadzieję, że pomoże to czytelnikom w pełniejszym przeżywaniu spotkania z Chrystusem podczas Eucharystii oraz w coraz lepszym odczytywaniu skierowanego do nas Słowa Bożego i wprowadzaniu go w życie. Zapraszamy do lektury i refleksji. XVII NIEDZIELA ZWYKŁA – Rok C Czytania mszalne PIERWSZE CZYTANIE Abraham wstawia się za Sodomą Czytanie z Księgi Rodzaju Bóg rzekł do Abrahama: ”Skarga na Sodomę i Gomorę głośno się rozlega, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie. Chcę więc iść i zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy też nie; dowiem się”. Wtedy to dwaj mężowie odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem. Zbliżywszy się do Niego, Abraham rzekł: ”Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu dla owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu. O, nie dopuść do tego. Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie?”. Pan odpowiedział: ”Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miastu dla nich”. Rzekł znowu Abraham: ”Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem. Gdyby wśród tych pięćdziesięciu sprawiedliwych zabrakło pięciu, czy dla braku tych pięciu zniszczysz całe miasto?”. Pan rzekł: ”Nie zniszczę, jeśli znajdę tam czterdziestu pięciu”. Abraham znów odezwał się tymi słowami: ”A może znalazłoby się tam czterdziestu?”. Pan rzekł: ”Nie dokonam zniszczenia przez wzgląd na tych czterdziestu”. Wtedy Abraham powiedział: ”Niech się nie gniewa Pan, jeśli rzeknę: może znalazłoby się tam trzydziestu!”. A na to Pan: ”Nie dokonam zniszczenia, jeśli znajdę tam trzydziestu”. Rzekł Abraham: ”Pozwól, o Panie, że ośmielę się zapytać: gdyby znalazło się tam dwudziestu?”. Pan odpowiedział: ”Nie zniszczę przez wzgląd na tych dwudziestu”. Na to Abraham: ”O, racz się nie gniewać, Panie, jeśli raz jeszcze zapytam: gdyby znalazło się tam dziesięciu?”. Odpowiedział Pan: ”Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu”. Rdz 18,20-32 20-21. Bóg oznajmia Abrahamowi swój plan i rozpoczyna dialog. 22. ”(Dwaj) mężowie [BT: ludzie]:” („aniołowie" w 19,1) towarzyszą Jahwe, by zbadać sytuację panującą w Sodomie; Abraham pozostaje w tyle, stając przed Jahwe, w którego plany już został wtajemniczony (ww. 17-21). ”Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi?”: Abraham pragnie się dowiedzieć czy sędzia całego świata postąpi sprawiedliwie. Abraham, chociaż świadomy dystansu oddzielającego go od Boga, ośmiela się prowadzić negocjacje z Jahwe (ww. 27-32) aż do chwili, gdy obecność jedynie 10 sprawiedliwych zdoła ocalić miasto. Liczba dziesięć jest naturalną granicą Abrahamowego wypytywania - poniżej niej Bóg ocali jedynie jednostki z tego miasta, jak to będzie miało miejsce w przypadku Lota. Katolicki Komentarz Biblijny prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. 18,20-21. Sędzia gromadzący dowody. W tej opowieści oraz w epizodzie o wieży Babel (Rdz 11) pojawia się połączenie elementów antropomorficznych (Boga przybierającego ludzkie cechy) i elementów teodycei (wyjaśnienia Bożego działania). W obydwu przypadkach ukazana została Boża sprawiedliwość i bezstronność - przed podjęciem działania Bóg "schodzi na ziemię", by zbadać sytuację. 18,22-33. Negocjacje Abrahama. We wszystkich częściach Bliskiego Wschodu targowanie się jest jednym z typowych elementów zawierania transakcji handlowych. Jednak w tym przypadku silne postanowienie Abrahama, by określić dokładną liczbę sprawiedliwych mieszkańców Sodomy i Gomory, która zapobiegnie zniszczeniu miast, raz po raz dowodzi sprawiedliwości działań Bożych. Sprawiedliwy Bóg nie zniszczy sprawiedliwego bez ostrzeżenia i osobistego zbadania sprawy. W tym wczesnym okresie z powodu sprawiedliwych mogli ocaleć również niesprawiedliwi. Z drugiej jednak strony nie służy sprawiedliwości puszczanie płazem występków. Rozmowa dotycząca liczby sprawiedliwych może dotyczyć nie tego, czy zdołają oni stworzyć przeciwwagę dla nieprawości pozostałych członków wspólnoty, lecz czy - jeśli da się im dość czasu - będą mogli wprowadzić ożywcze reformy. Komentarz Historyczno-Kulturowy do Biblii Hebrajskiej, John H. Walton, Victor H. Matthews, Mark W. Chavalas, Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa 2005 :. PSALM RESPONSORYJNY Refren: Pan mnie wysłuchał, kiedy Go wzywałem. Będę Cię sławił, Panie, z całego serca, bo usłyszałeś słowa ust moich. Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów, pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku. Refren. będę sławił Twe imię za łaskę Twoją i wierność. Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, pomnożyłeś moc mojej duszy. Refren. Pan, który jest wysoko, patrzy łaskawie na pokornego, pyszałka zaś dostrzega z daleka. Gdy chodzę wśród utrapienia, Ty podtrzymujesz me życie, wyciągasz swoją rękę przeciwko gniewowi mych wrogów. Refren. Wybawia mnie Twoja prawica. Pan za mnie wszystkiego dokona. Panie, Twa łaska trwa na wieki, nie porzucaj dzieła rąk Twoich. Refren. Ps 138, Ps 138. Indywidualny psalm dziękczynny. Struktura: ww. 1-3 (dziękczynienie za ocalenie); ww. 4-6 (modlitwa, by wszystkie narody uznały Jahwe); ww. 7-8 (wyrażenie ufności). 2a. Łaskawość Jahwe tworzy temat ramowy psalmu (por. w. 8). 3. Po niewielkiej zmianie czasownika hebr. tekst brzmi: „Rozszerzyłeś moje gardło (swoją) mocą". Wyrażenie idiomatyczne może oznaczać ocalenie przez Boga psalmisty z udręki, opisanej jako niemożność swobodnego oddychania. Może także sugerować otwarcie lub „rozwarcie" gardła psalmisty, by mógł wielbić (w. 1 i 2) i modlić się (w. 3). Por. Ps 51, Znaczenie tych wersetów najlepiej oddaje tryb życzący: „Niech wszyscy królowe...". Psalmista „sławi" Jahwe i „dziękuje" mu w w. l; tutaj wzywa wszystkich władców, by czynili podobnie, ”posłyszą słowa ust Twoich”: Lepsze tłumaczenie: „przestrzegają słów ust Twoich". 5b-6. „Chwała" Jahwe jest niekiedy łączona z jego niezrównanym wyniesieniem (Ps 57, 113,4; 148,13). Ze swego wywyższonego miejsca Jahwe widzi wszystkie rzeczy, niskie i wysokie. Tłumaczenie: Jakże wywyższony jest Jahwe - widzi głębokości (poniżej)! Dostrzega wysokości z oddali są (poniżej niego)!". Por. Ps 113,5-6. 7. Por. Ps 23,4. Katolicki Komentarz Biblijny prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. DRUGIE CZYTANIE Chrzest udziałem w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Kolosan Bracia: Z Chrystusem pogrzebani jesteście w chrzcie, z Nim też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę w moc Boga, który Go wskrzesił. I was, umarłych na skutek występków i ”nieobrzezania” waszego ciała, razem z Chrystusem Bóg przywrócił do życia. Darował nam wszystkie występki, skreślił zapis dłużny, obciążający nas nakazami, usunął go z drogi, przygwoździwszy do krzyża. Kol 2,12-14 11-15. Powszechnie uznaje się, że u podstaw tych wersetów leży jakieś liturgiczne czy hymniczne sformułowanie (Lohse, Cannon, Schille, Martin, Gnilka, Kasemann). Tematem tej części jest uczestnictwo w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa przez chrzest. Werset 11 łączy chrzest z obrzezaniem - to metaforyczne utożsamienie nie pojawia się nigdzie indziej w NT. Obrzezanie było wymieniane w znaczeniu przenośnym w ST (Pwt 10,16; Jr 4,4; Ez 44,7), w QL (1QS 5,5) i w NT (Rz 2, Flp 3,3). Chrześcijańskie obrzezanie, o którym mówi autor Kol, nie zostało dokonane ludzkimi rękami; polega ono na wyzuciu się z ludzkiej cielesności. Koncepcja „wyzucia się" może być aluzją do praktyk wyznawców religii misteryjnych - szaty osoby poddawanej inicjacji były odkładane na bok (Lohse). Podobna praktyka mogła stanowić element chrześcijańskiego obrzędu chrztu (Ga 3,27 [zob. komentarz]). 11-12. Zwykle mówiono, że fizyczne obrzezanie było dokonywane „w ciele" (Rdz 17,11). Stary Testament i niektóre (głównie esseńskie) teksty żydowskie mówią też o „duchowym" obrzezaniu (Pwt 10,16; 30,6), które w Zwojach znad Morza Martwego miało uzdalniać człowieka do przezwyciężenia złych skłonności (zob. komentarz do Rz 7,14-25). Paweł może tutaj nawiązywać do greckiej idei ciała jako „grobu", z którego człowiek musi się wyzwolić, by doświadczyć przeżyć mistycznych, zaś ostatecznym uwolnieniem będzie śmierć. Jeśli Pawłowi słuchacze skłaniali się ku takiemu rozumieniu, apostoł powiada, że doświadczyli już pełnego wyzwolenia z mocy ciała, jakiego potrzebowali12. ”razem z Nim pogrzebani w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę”: Zob. komentarz do Rz 6,3-6. Podczas gdy w Rz 6,5 ci, którzy umarli z Chrystusem w chrzcie, zostaną z nim w przyszłości zjednoczeni w zmartwychwstaniu, w Kol owo zmartwychwstanie już się Termin, który przetłumaczono tutaj jako „zapis dłużny" był używany na oznaczenie „odręcznych" not, zwykle „certyfikatów dłużnych", do których dołączano kary. Paweł pragnie, by jego czytelnicy zastanowili się nad zapisem dłużnym („jestem ci winien"), który obciąża ich przed Bogiem. Także tradycja żydowska przedstawiała grzechy jako „długi" człowieka wobec Boga. Żydzi używali terminu tłumaczonego jako „wyroki" lub „nakazy" na oznaczenie Bożych praw. Żydzi wierzyli, że Bóg przebaczał ich grzechy z chwilą nawrócenia. Zapisy grzechów były anulowane rok rocznic w Dniu Przebłagania. Według Pawła, przebłaganie dokonało się, gdy zapis dłużny został w Chrystusie przybity do krzyża i w ten sposób ”I was”: Zmiana z 2 os. lp. na lm. zwraca chrystologiczne zwiastowanie bezpośrednio do członków wspólnoty, opisując rezultat pozostawania w jedności z Chrystusem - odpuszczenie grzechów (1,14; por. Dz 2,38, gdzie odpuszczenie grzechów związane jest z chrztem; zob. też Mt 6,9-15).14. ”skreślił zapis dłużny obciążający nas”: Osobą działającą jest Bóg, który doprowadził nas do zjednoczenia z Chrystusem. Słowo cheirographon, ..zapis dłużny", nie pojawia się nigdzie indziej w NT. Wprowadza ono obraz wierzyciela i dłużnika, często wykorzystywany w ST i NT dla opisania związku Boga z ludźmi. Być może jest to sformułowanie tradycyjne (Lohse), zaś fraza „obciążający nas nakazami" - redakcyjnym wtrąceniem w celu odniesienia znaczenia tej formuły do konkretnej sytuacji Kolosan. Nakazy, tj. wymagania stawiane przez fałszywą filozofię, zostaną zaatakowane w ww. 16 i 20. Podniosły obraz zwycięstwa przedstawionego w tym wersecie - rozbrojenia Zwierzchności i Władz, wystawienia ich na widok publiczny i poprowadzenia pochodu tryumfalnego - przywołuje obraz niebezpieczeństwa czyhającego podczas wojny, od którego ta część się rozpoczyna (w. 8), tj. że wyznawcy fałszywych filozofii mogą wziąć Kolosan w niewolę i uprowadzić jako jeńców. Katolicki Komentarz Biblijny prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000 :. ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja Otrzymaliście Ducha przybrania za synów, w którym wołamy: ”Abba, Ojcze”. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja Rz 8,15 EWANGELIA Chrystus uczy modlitwy Słowa Ewangelii według świętego Łukasza Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: „Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów”. A On rzekł do nich: „Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo. Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień, i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczymy każdemu, kto nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie”. Dalej mówił do nich: „Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: »Przyjacielu, użycz mi trzech chlebów, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać«. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: »Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie«. Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą”. Łk 11,1–13 1. Uczniowie często zwracali się do swoich nauczycieli o wskazówki, niektórzy prosili ich o podanie przykładu błogosławieństwa lub modlitwy na daną okazję. Uważano za niegrzeczne i wyrażające brak pobożności przerywanie komuś w modlitwie, uczniowie czekają więc aż Jezus skończy się modlić, aby Go zapytać. Chociaż poszczególni nauczyciele mogli nauczać własnych uczniów różnych formuł modlitwy, wszyscy Żydzi mieszkający w Palestynie mieli wspólne modlitwy, z wyjątkiem członków radykalnych sekt, takich jak esseńczycy. ”naucz nas modlić się”: Własna, odmienna od innych modlitwa była wyróżnikiem religijnej wspólnoty. Ten starożytny sposób rozpoznawania religijnej wspólnoty jest praktykowany również dzisiaj (np. modlitwa poświęcenia się Marii u marianistów; „Wielbimy Cię" franciszkanów). Modlitwa Jezusa „Ojcze nasz" przekazana uczniom nie tylko poucza ich, jak mają się modlić, lecz także jak mają żyć i postępować jako jego naśladowcy. 2. W modlitwie Żydzi często zwracali się do Boga słowami „Nasz Ojcze niebieski", chociaż stosowanie tak czułych zwrotów jak „Abba" (Tato) było zjawiskiem rzadkim (zob. komentarz do Mk 14,36). Jedna z tradycyjnych ówczesnych modlitw żydowskich brzmiała: „Niech Twoje... imię... będzie wywyższone i uświęcone... niech twe królestwo nadejdzie wkrótce". Boże imię miało się „święcić", zostać „uświęcone" lub objawione jako „święte" w czasach ostatecznych, kiedy nadejdzie Jego 'królestwo. Była to idea biblijna (Iz 5,16; 29,23; Ez 36,23; 38,23; 39, por. Za 14,9). W obecnym czasie lud Boży mógł święcić Jego imię, prowadząc sprawiedliwe życie. Nauczyciele żydowscy powiadali, że ludzie, którzy postępują źle, „profanują" (bezczeszczą) Jego imię lub narażają je na niesławę wśród narodów. Łukaszowa wersja modlitwy „Ojcze nasz" zawiera pięć próśb. ”Ojcze”: Ta charakterystyczna cecha modlitwy Jezusa (osobiste, indywidualne zwrócenie się do Boga jako troszczącego się, zaopatrującego, łaskawego i miłującego rodzica) pojawia się również w 10,21; 22,42; 23, Modlitwa Jezusa jest objawieniem, którego udzielił swoim „maluczkim", stającym wobec problemów, o których mowa w prośbach zawartych w trzech z pięciu próśb: braku jedności wśród ludzi, którzy potrzebowali zjednoczenia zasiadając do wspólnych posiłków; własnej grzeszności oraz zła w innych; stałego niebezpieczeństwa odstępstwa, ”niech się święci Twoje imię”: Pragnienie, by Bóg usunął zło kalające jego stworzenie, szczególnie zło z naszych serc tak, by w pełni mogła się zamanifestować miłość wyrażona w jego imieniu. ”Twoje królestwo”: Od 4,14 aż dotąd Łukasz opisuje naturę królestwa Bożego, przełamującego bariery oddzielające bogatych od biednych, zdrowych od chorych, mężczyzn od kobiet, czystych od nieczystych, świętych od grzeszników. Zob. komentarz do 4,14-30. Niech przyjdzie twoje królestwo i zastąpi marne, ludzkie imitacje. 3. Prośba ta nawiązuje do „powszedniego (dosł. „codziennego") chleba" (manny) udzielanego Bożemu ludowi, gdy został wybawiony z niewoli Egipskiej (Wj 16,4). Modlitwy zanoszone do Boga, by zaspokoił On podstawowe potrzeby człowieka - zwłaszcza chleba i wody - były wówczas zjawiskiem powszechnym (por. Prz 30,8). ”chleba”: Znaczenie przymiotnika epiousios, „powszedniego" który modyfikuje słowo „chleba", nie jest nigdzie indziej poświadczone i dlatego jest wysoce kontrowersyjne. Przymiotnik ten interpretowany z perspektywy Łukaszowego tematu żywności odnosi się z jednej strony do żywności, która jest potrzebna do podtrzymania życia i stanowi dar łaskawego Boga. Z drugiej strony „chleb" nie powinien być interpretowany w wymiarze prywatnym, lecz jako dzielony z podobnymi nam grzesznikami, podczas uczt pojednania, szczególnie zaś Eucharystii. 4. Żydzi uważali ludzkie grzechy za „dług" wobec Boga - to samo słowo 'aramejskie było używano na oznaczenie jednego i drugiego. Prawo żydowskie, przynajmniej w teorii, wymagało okresowego umarzania długów (w co siódmym i co pięćdziesiątym roku), więc obraz nawiązujący do ich darowania był jak najbardziej właściwy. Podobne starożytne modlitwy żydowskie sugerują, że słowa „i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie" znaczą raczej „nie pozwól, abyśmy zgrzeszyli, gdy będziemy poddawani próbie" (por. Łk 22,46 w kontekście). ”grzechy”: Wspólnota uczniów Jezusa, składająca się z grzeszników, modli się mając pewność, że łaskawy Bóg Ojciec przebaczy im. Uczniowie, którzy nie chcą przebaczyć każdemu, kto zgrzeszył przeciwko nim, nie mają właściwego zrozumienia Boga Jezusa, który jest miłosierny wobec wszystkich (6,35-36). ”pokusie”: U Łukasza pokusa nie rodzi żadnych pozytywnych skutków, np. wzmocnienia charakteru. Pokusa jest zawsze zła. Uczniowie modlą się, by miłujący Ojciec nie pozwolił im zejść z chrześcijańskiej drogi. Zob. 22,39-46. 5-13. Różne pouczenia na temat znaczenia wytrwałości w modlitwie. Łukasz zakłada na wstępie Bożą łaskawość i gotowość do odpowiedzenia na potrzeby jego dzieci, które zmierzają ku niemu. Skoro przyjaciel pomaga przyjacielowi, a ojciec troszczy się o swoje dziecko, to o ileż bardziej Bóg zatroszczy się o uczniów swojego Syna, Jezusa. 5-6. Gościnność była w starożytności ważnym obowiązkiem. Gospodarz musiał nakarmić podróżnego, który zaszczycał jego dom, szukając noclegu. Chociaż w wielu domach dzienne zapasy chleba wieczorem były już wyczerpane, w małych wioskach ludzie wiedzieli, komu pozostało jeszcze trochę chleba. Chleb mógł nadawać się do jedzenia przez kilka dni, gospodarz musiał jednak podać gościowi świeży, niezłamany podpłomyk jako wyraz Dzieci spały na matach, na podłodze jednoizbowego domu. Zdjęcie ciężkiej zasuwy umieszczanej w pierścieniach przymocowanych do drzwi było kłopotliwe, gdyż z pewnością, obudziłoby Nieprzerwane dobijanie się do drzwi i tak zbudziłoby dzieci. Zdjęcie więc zasuwy przestawało być kłopotem. Słowo przetłumaczone tutaj jako „natręctwo" lub „uporczywość" znaczy „bezwstydność" (czasami także zuchwałość i bezwstyd charakterystyczny dla "cyników). Słowo to odnosi się albo do śmiałości pukającego, który nie bierze pod uwagę, że gospodarz nie będzie miał czym go poczęstować, albo do wstydu ojca znajdującego się wewnątrz domu, ponieważ cała wioska doznałaby upokorzenia na wieść o niegościnności jej Z kontekstu przypowieści wynika, że pukający otrzymuje to, o co prosi dzięki śmiałości lub dlatego, że szacunek dla Boga jest nierozdzielnie związany z szacunkiem dla człowieka, który pełniąc Jego wolę puka do drzwi. 11-13. Jest to tradycyjna żydowska argumentacja typu „o ileż bardziej" (qal wachomer). Większość ludzi wierzyła, że Duch Święty (1) odszedł, (2) był dostępny jedynie kilku najbardziej pobożnym ludziom, lub (3) był udziałem jedynie określonej wspólnoty (zob. Zwoje znad Morza Martwego). Tak więc obietnica udzielona w w. 13, wywarła zapewne głębokie wrażenie na ówczesnych czytelnikach. Biorąc pod uwagę opinię na temat Ducha rozpowszechnioną w starożytnym judaizmie (opartą na tekstach Starego Testamentu), w myśl tej obietnicy Bóg uczyni ich prorokami, namaszczonymi, by przemawiać w Jego ”Ducha Świętego”: W Mt 7,9 jest „to, co dobre". W Łukaszowej teologii „to, co dobre" może wpędzić ucznia w kłopoty, np. 12,18-19; 16,25. W odpowiedzi na modlitwy uczniów, którzy pragną się modlić, żyć i postępować tak jak Jezus, Bóg daje im powielkanocny dar Ducha Świętego. „Dar Ducha Świętego stanowi podsumowanie tego wszystkiego, co otrzymała wspólnota uczniów Jezusa: radość, moc i odwagę do składania świadectwa, a przez to do życia". Katolicki Komentarz Biblijny prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000 :.
Propozycja kontemplacji ewangelicznej według „lectio divina”XVII Niedziela Zwykła, rok C24 lipca 2022 r. I. Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty. Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: „Panie, naucz nas modlić się, jak i Jan nauczył swoich uczniów”.(Łk 11,1-3) II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Pobożny Żyd modlił się siedem razy dziennie. Zapewne tyle i więcej modlił się też i Jezus. Modlił się codziennie, intensywnie, systematycznie. Jezus był przez modlitwę niejako w nieustannym kontakcie z często ja się modlę? Czy w ogóle się modlę? Czy codziennie i systematycznie? Czy zaczynam dzień i kończę modlitwą, rozmową z Panem Bogiem? Czy o modlitwie pamiętam też w ciągu dnia, choćby modląc się aktami strzelistymi? Czy dbam nie tylko o ilość, ale też i o jakość mojej modlitwy? Czy się do niej przygotowuję, wyciszam, znajduję dla niej odpowiednie miejsce i czas? Czy w hierarchii dnia nie upycham jej na szary koniec lub próbuje zmieścić w przerwie między serialami? Czy wśród wielu codziennych rozmów, rozmowa z Panem Bogiem jest dla mnie numer jeden? W modlitwie Jezusa musiało być coś szczególnego, wyjątkowego, innego, że po pewnym czasie obserwacji jeden z Dwunastu, w imieniu całej grupy poprosił, aby Pan ich nauczył, może nie tyle się modlić, ale modlić się tak jak On. Poprosił o modlitwę, która będzie ich wyróżnikiem, uczniów Jezusa. Taką modlitwę-wyróżnik mieli uczniowie wśród wielu próśb, które kieruję do Pana Jezusa jest prośba o dar modlitwy? Czy prosząc o dar modlitwy, nie zaniedbuję się w nauce modlitwy? Czy się w niej ćwiczę, wydoskonalam, poznaję jej liczne metody, rodzaje, czytam mądre książki na jej temat, radzę się mistrzów duchowych, ludzi zaawansowanych w praktykowaniu modlitwy? Czy zdaję sobie sprawę, że najlepszym sposobem, aby nauczyć się modlitwy, jest jej praktykowanie? Czy w moim sercu umacnia się świadomość ogromnej wartości modlitwy w życiu człowieka wierzącego? Czy zdaję sobie sprawę, że bez modlitwy zamiera we mnie Boże życie, życie wiary? W modlitwie polecę Panu Bogu odpoczywających na urlopach i wakacjach, tych, którzy im służą. O pokój na świecie, Ukrainie, w ludzkich sercach. Poproszę o wytrwałość w modlitwie, o powrót do modlitwy tych, którzy ją zaniechali, porzucili, z niej zrezygnowali. III Oratio: Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu: Wybawia mnie Twoja prawica,Pan za mnie wszystkiego Twa łaska trwa na wieki,nie porzucaj dzieła rąk Twoich…(Ps 138, 6-8) IV Contemplatio: Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia: Będę Cię sławił, Panie, z całego serca *********Bezpłatny cotygodniowy tekst medytacji – zapraszamy na: *********
xvii niedziela zwykła rok c